Duża rodzina

W lutym staliśmy się oficjalnie dużą rodziną. Jest nas piątka; wraz z przybyciem Trzeciej ubyło nam trochę snu, miejsca, spokoju. Ale za to przybyło mnóstwo miłości, troski i ekscytacji.

Pierwszy i Druga naprawdę mają teraz co robić (doszło im wiele nowych domowych obowiązków), a mimo to chcą mi asystować przy niemalże każdej czynności przy Trzeciej. Za wyjątkiem wycierania niemowlęcej pupy z żółtej kupki, rzecz jasna.

Wybieramy się na spacer. Po powrocie scratch (strajk nauczycieli, więc młodzież siedzi ze mną w domu) i angielski. Do zobaczenia!

Dodaj komentarz